Polisy cyber: czy będzie drożej?
Z informacji rynkowych wynika, że globalnie ubezpieczenia komercyjne w ostatnich 3. miesiącach 2022 roku rosły już 21. kwartał z rzędu. Odnotowany wzrost wyniósł 4% rok do roku i był mniejszy niż wzrosty z poprzednich kwartałów (6% w trzecim kwartale i 9% w drugim). Z kolei ceny ubezpieczeń cybernetycznych odnotowały znaczny wzrost na przestrzeni ostatniego roku. W ostatnim kwartale 2022 roku było to 28%, a w poprzednim – 53%.
Światowe otoczenie gospodarcze oraz wzrost wskaźników szkodowości – to główne czynniki, które wskazuje się jako powody zwyżek cen ubezpieczeń cybernetycznych. Rynek ubezpieczeń, tak jak inne usługi, dotyka przede wszystkim ogólnoświatowy, podwyższony poziom inflacji. Przekłada się to na podnoszenie cen praktycznie w każdej linii. Jak pokazują statystyki, to polisy dotyczące ryzyka cyber rosły w ostatnim czasie najszybciej.
Eksperci wskazują, że poza czynnikami zewnętrznymi (inflacja) oraz skokowym wzrostem szkodowości, niebagatelne znaczenie ma także fakt, że w poprzednich latach polisy cyber były „niedoszacowane”, co spowodowało straty ubezpieczycieli w tej linii w latach 2018-2019. Skumulowanie przyczyn doprowadziło do sytuacji, w której ceny rosną od 2019 roku.
Z kolei na wspomniany wzrost szkodowości największy wpływ miał ransomware, który stał się dal cyberprzestępców najpopularniejszą formą ataku. Z opublikowanego w zeszłym roku przez FBI raportu wynika, że łączna wartość strat finansowych od 2016 roku do końca 2021 roku w Stanach Zjednoczonych i na świecie oscylowała w granicach 43 miliardów dolarów. Na ten wynik duży wpływ miały ostatnie lata – wzrost strat wynikających z ransomware pomiędzy lipcem 2019 a grudniem 2021 wyniósł 65% procent.
Presja inflacyjna jest nadal odczuwalna, co od początku bieżącego roku widać na rynku reasekuracyjnym. Taka sytuacja będzie więc oddziaływać w najbliższej przyszłości na lokalnych ubezpieczycieli. Można więc zakładać, że 2023 rok może przynieść kolejne wzrosty cen polis ubezpieczenia cybernetycznego, choć zwyżki nie powinny być już tak gwałtowne, jak miało to miejsce w poprzednich kwartałach (oczywiście nie jest to pewne).
Źródła: